Film zakulisowy jako gatunek i zwierciadło społeczne

Artykuł jest próbą charakterystyki nieopisanego dotąd zjawiska – filmu zakulisowego. Jego schemat fabularny opiera się na śledzeniu procesu powstawania spektaklu teatralnego od castingu po udaną premierę, do której dochodzi pomimo licznych perypetii. Ważną jego cechą jest przedstawienie zespołu teatralnego jako mikrospołeczności o potencjale metafory społecznej. Za prototyp gatunku można uznać backstage musical Busby’ego Berkeleya. W kolejnych dekadach nawiązywali do niego lub dekonstruowali jego struktury między innymi John Cassavetes, Bob Fosse, Carlos Saura, a ostatnio Alejandro González Iñ... Mehr ...

Verfasser: Wojciech Świdziński
Dokumenttyp: Artikel
Erscheinungsdatum: 2021
Reihe/Periodikum: Kwartalnik Filmowy, Iss 116 (2021)
Verlag/Hrsg.: Institute of Art of the Polish Academy of Sciences
Schlagwörter: film zakulisowy / teatr / Busby Berkeley / John Cassavetes / Krzysztof Kieślowski / Agnieszka Holland / Communication. Mass media / P87-96
Sprache: Englisch
Polish
Permalink: https://search.fid-benelux.de/Record/base-27488237
Datenquelle: BASE; Originalkatalog
Powered By: BASE
Link(s) : https://doi.org/10.36744/kf.902

Artykuł jest próbą charakterystyki nieopisanego dotąd zjawiska – filmu zakulisowego. Jego schemat fabularny opiera się na śledzeniu procesu powstawania spektaklu teatralnego od castingu po udaną premierę, do której dochodzi pomimo licznych perypetii. Ważną jego cechą jest przedstawienie zespołu teatralnego jako mikrospołeczności o potencjale metafory społecznej. Za prototyp gatunku można uznać backstage musical Busby’ego Berkeleya. W kolejnych dekadach nawiązywali do niego lub dekonstruowali jego struktury między innymi John Cassavetes, Bob Fosse, Carlos Saura, a ostatnio Alejandro González Iñárritu. Krzysztof Kieślowski i Agnieszka Holland w filmach należących do nurtu moralnego niepokoju w autorski sposób wykorzystali formułę filmu zakulisowego, by opowiedzieć o utracie złudzeń i zakwestionować ideę zespołu. Sugerowali przy tym, by ich filmy odczytywać nie jako krytykę instytucji teatru, lecz uniwersalne metafory społeczne.